Polegliśmy w Grudziądzu
Nie udała się wyprawa Bałtyku do Grudziądza. Ulegliśmy miejscowej Olimpii aż 4:0 (1:0).
Po niezłych w naszym wykonaniu, (choć ostatecznie przegranych) ostatnich spotkaniach z czołówką naszej ligi, liczyliśmy na niespodziankę w Grudziądzu. Olimpia nie jest hegemonem na swoim boisku i w tym upatrywaliśmy szansę.
Pierwsze minuty meczu zdawały się potwierdzać, ze nasze nadzieje nie były płonne. Już w 1 minucie mieliśmy szanse na gola, ale Marcel Sluga niestety nie wykorzystał dogodnej okazji. Tuż przed bramką dla Olimpii, to Bałtyk mógł wyjść na prowadzenie, ale duet Ezana Kahsay i Oskar Bohm nie zdołał pokonać bramkarza gospodarzy.
W drugiej połowie staraliśmy się odrobić straty. Niestety, w 69 minucie nadzialiśmy się na kontrę. Druga bramka podłamała zespół. W kilka minut straciliśmy kolejne gole. Skończyło się na czterech.
Właściwie porażka z liderem była niejako wpisana w scenariusz tej kolejki, zatem należy oczyścić głowy i przystąpić do kolejnego meczu z podniesioną głową. Za tydzień zagramy z Gedanią, z tą samą, której tak niedawno w Pucharze stawiliśmy czoła.