W sobotę w Chemikiem w Bydgoszczy
Po prawie dwóch latach wracamy do Bydgoszczy na spotkanie z Chemikiem. Mecz zostanie rozegrany na stadionie przy ul. Glinki 79. Pierwszy gwizdek o 16:00.
24 września 2016 roku po bramce Piotra Ruszkula w 66 min. Bałtyk wygrał na terenie gości 1:0. Sezon 2016/17 skończył się generalnie nie najlepiej lub wręcz źle dla obu drużyn. Nie najlepiej, gdyż Bałtykowi zabrakło dwóch punktów do awansu o klasę wyżej. Źle dla Chemika, bo spadł do IV ligi.
Biało-niebieskim w meczach na terenie jutrzejszych gospodarzy idzie w sumie średnio. Dwa razy wygraliśmy, dwa zremisowaliśmy i dwukrotnie wracaliśmy do Gdyni bez punktów. Bilans bramek 7:5 dla Bałtyku.
Ogólny bilans też jest „remisowy”. Na 14 rozegranych spotkań 6 wygraliśmy, 2 zremisowaliśmy i 6 przegraliśmy, bramki 12:14.
Chemik w IV lidze radził sobie bardzo dobrze. Na 17 spotkań jakie rozegrał wygrał aż 15. Zanotował jeden remis i jedną porażkę. W obecnym sezonie Chemik do dnia dzisiejszego wygrał jedno spotkanie. U siebie pokonał Kotwicę Kołobrzeg 2:0. Natomiast gorzej radzi sobie w meczach wyjazdowych. W Świeciu i Stężycy musiał uznać wyższość rywali przegrywając odpowiednio 0:1 i 1:4.
A co u nas…
Niestety, idzie to jakoś opornie. Na zwycięskiego gola musieliśmy czekać aż do trzeciej kolejki, kiedy to Sebastian Bartlewski strzelił dla biało-niebieskich jedyną bramkę w meczu z rezerwami Pogoni. Dotychczasowy dorobek to jedno zwycięstwo, jeden remis i jedna przegrana. I tylko 2 strzelone gole.
Skuteczność to największa bolączka naszych zawodników, bo okazje podbramkowe potrafimy sobie stwarzać, potrafimy uderzać z bliska i z dystansu… Może w Bydgoszczy piłka będzie lepiej słuchała piłkarzy z Gdyni.